Nazywany miastem zielonych wzgórz małopolski Grybów to ciekawa propozycja na jednodniową wycieczkę. Jako baza wypadowa w pobliskie Beskidy, oferuje turystom piękne widoki, ciekawą bazylikę i oczywiście najsłynniejszy obiekt – zrekonstruowany gród warowny „Stara Baśń”. Przyjrzyjmy się tym i innym atrakcjom w pobliżu!
Stara Baśń w Grybowie
Zaczynamy od największej atrakcji w okolicy, jaką jest Zamek Stara Baśń. Jest on rekonstrukcją legendarnego, średniowiecznego grodu warownego, założonego przez Bolka zwanego Gniewnym. Legenda głosi, że w 1287 roku to właśnie tutaj zostały rozbite wojska praprawnuka Czyngis-Chana podczas najazdów tatarsko-mongolskich.
Czego niezwykłego możemy doświadczyć w murach Starej Baśni? Przede wszystkim miejsce to nazywane jest innym wymiarem, w którym echa z pradawnych czasów dźwięczą do dziś. Z różnych kątów spoglądają na nas smoki tworzące klimat bajki „Jak wytresować smoka?”.
Zamek Stara Baśń zaprasza dzieci i dorosłych do restauracji, w której mogą skosztować jadła i napitków z czasów średniowiecznych. Jest to też okazja, żeby przyjrzeć się codziennemu życiu mieszkańców i rycerstwa z tego okresu, ponieważ za murami zrekonstruowanego grodu odbywają się pokazy rzemiosła, wypieki chleba oraz wędzenie mięsiwa i ryb.
A co możemy powiedzieć o samej architekturze? Turyści przechadzać się mogą galeriami prawdziwego, czterometrowego muru połączonego z dwoma basztami, tworzącymi swoisty system fortyfikacji. Z ich szczytu rozpościera się piękny widok na okolicę. Co więcej, przytulne, tradycyjne wnętrza wykończone są w kamieniu, cegle i drewnie, wpływając na wspaniały klimat miejsca. Podkreślają go dodatkowo pieczołowicie dobrane elementy wystroju, starodawne przyrządy i eksponaty. Za murami czeka zamkowy dziedziniec i stara kuźnia będąca sercem Starej Baśni.
Podczas zwiedzania młodsi i starsi mogą skusić się na wybijanie denara Bolka Gniewnego, naukę strzelania z łuku, tropienie smoczej rodziny czy turniej kopistów na koniach. Warto uważnie wsłuchać się także w legendę podziemnego miasta związaną z ukrytym skarbem Czyngis-Chana. Do udziału w średniowiecznych zabawach zapraszani są wszyscy!
Królewskie miasto Grybów
Nieprzypadkowo ów zamek powstał właśnie w Grybowie. Pierwsze wzmianki o miasteczku sięgają bowiem średniowiecza. Nazwę nadał mu król Kazimierz III Wielki w 1340 roku i brzmiała ona Grynberg (miasto zielonych wzgórz). Kolejne lata naznaczone są wzlotami i upadkami, ale w okresie największej świetności przez Grybów przebiegały liczne drogi handlowe, funkcjonowała szkoła słynnego Wita Stwosza, a miejscowość odwiedzali najznamienitsze postacie, takie jak Stanisław Wyspiański, Józef Piłsudski czy cesarz Franciszek Józef I.
Zwiedzanie miasteczka można zacząć od rynku, nad którym góruje ponad 70-metrowa wieża parafialnego kościoła pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Wybudowany on został na początku XX wieku w stylu neogotyckim. Tuż obok znajduje się zabytkowy budynek starej plebanii z 1699 roku, będący częścią Małopolskiego Szlaku Architektury Drewnianej, a w którym dziś znajduje się Muzeum Parafialne.
Uwagę turystów przyciągają też murale i deskale powstałe w ramach projektu „Cichy Memoriał – Grybowska Saga”. Nie tylko zdobią one budynki, ale też skłaniają do refleksji, przedstawiając wizerunki członków rodzin, którzy zginęli podczas wojny.
Przeczytaj też: Dofinansowanie z Urzędu pracy – kto może na nie liczyć? | Praca po 50
Co warto zwiedzić w okolicy?
Wyjeżdżając z Grybowa, warto jeszcze przyjrzeć się mostowi kolejowemu na rzece Białej i wybrać się na spacer do wsi Siołkowa, gdzie mieści się browar Pilsweizer.
Kolejnym interesującym miejscem jest oddalona o 5 kilometrów wieś Stróże, w której znajduje się Gospodarstwo Pasieczne „Sądecki Bartnik”. Możemy tu skosztować najróżniejszych miodów, zwiedzić wystawę uli i dowiedzieć się więcej o niesamowitej pracy pszczół. Natomiast na miłośników większych zwierząt czeka pobliski ośrodek hipoterapii i dogoterapii.
12 kilometrów od Grybowa umiejscowiony jest Skansen Wsi Pogórzańskiej, w którym zobaczyć można kilkanaście drewnianych budynków pokrytych strzechą. Turyści mogą podejrzeć życie dawnych mieszkańców, przyjrzeć się starodawnym przedmiotom i wejść do kuźni.
Na koniec zaplanować warto wycieczkę po samych Beskidach. Te malownicze góry znane są z tras o różnym stopniu trudności i oczywiście przepięknych krajobrazów. Jeśli jednak wolimy pozostać w klimatach miejskich, możemy zaplanować trasę szlakiem wynalazcy lampy naftowej, Ignacego Łukasiewicza. Trzeba przyznać, że sam Grybów, jak i jego okolice mają jeszcze sporo do zaoferowania spragnionym wrażeń turystom!